Wyprawka – jak nie zbankrutować?

Tu nie znajdziesz oklepanej listy wyprawkowej, na którą wydasz krocie, a potem część z gratów rzucisz w kąt ze stwierdzeniem „na co mi to było?”. Znajdziesz tu za to garść cennych porad jak stawiając na minimalizm, cieszyć się macierzyństwem, a w dodatku nie zbankrutować.

Czytaj więcej „Wyprawka – jak nie zbankrutować?”

CO ZWIEDZIĆ W PORTO? SUBIEKTYWNY PRZEWODNIK

Zacznijmy od tego, że zwiedzanie Porto jest przyjemne, bo a) większość atrakcji skupiona jest w centrum miasta b)nie wydamy na nie dużo kasy c)atrakcje mają niemuzealny charakter. Nasze zwiedzanie nie polega na wystawaniu w kolejkach. Zażywamy po prostu miłych doświadczeń, łącząc przyjemne z pożytecznym. Tu coś zwiedzimy, tam usiądziemy na kawce, a jeszcze gdzie indziej zajrzymy do sklepu z rękodziełem. W trakcie naszego pobytu codziennie planowaliśmy spacer po mieście, z założeniem zaliczenia kilku ciekawych punktów, ale wszystko elastycznie i bez spiny. Nie dziś to jutro. W Porto nie można się spieszyć. Oto mój subiektywny przewodnik po mieście. Czytaj więcej „CO ZWIEDZIĆ W PORTO? SUBIEKTYWNY PRZEWODNIK”

PORTO PACHNIE KASZTANAMI

Porto jest jak letni deszcz w upalny, leniwy dzień. Przyjemnie orzeźwiający na tle innych europejskich turystycznych miast pełnych blichtru i sztuczności. Tutaj wszystko dzieje się w trybie slow, a mimo tego czuć energię, młodość i werwę. W Porto jest miejsce na beztroski odpoczynek przy słodkich babeczkach pastel de nata i zachwyt mieniącymi się w słońcu płytkami ceramicznymi azulejo. Ale są też odrapane kamienice i poszarzałe pranie rozpostarte na sznurkach w wybitych oknach. Porto to miasto kontrastów i za to je kocham.

Czytaj więcej „PORTO PACHNIE KASZTANAMI”